Podczas zakupu używanego samochodu zdarzają się takie sytuacje, że oglądając wybrane auto zauważamy pewne nieprawidłowości w dopasowaniu do siebie poszczególnych elementów karoserii. Naszą pierwszą myślą jest wówczas podejrzenie nieudolnie przeprowadzonej naprawy blacharskiej. Prawna może okazać się jedna zupełnie inna.

Mylące niedoskonałości nadwozia

Wspomniana sytuacja zdarza się całkiem często, pod warunkiem, że osoba oglądająca samochód wykaże się dostateczną spostrzegawczością. Jednak gdy zastanawiamy się nad kupnem auta używanego, niemal zawsze staramy się dokładnie obejrzeć pojazd. Oglądając go starannie i w dobrym świetle, możemy wyłapać opisywane nieprawidłowości w spasowaniu poszczególnych elementów karoserii. A to maska zapadła się względem reszty o centymetr, a to drzwi od strony kierowcy nie trzymają linii i wystają o dobrych kilka milimetrów.

Pierwszą reakcją osób, które dostrzegą tego typu oznaki niespasowania, jest podejrzenie o nieudolnie przeprowadzane naprawy blacharskie, mające zapewne ukryć uszkodzenia powypadkowe. Jednak wypytywany o to właściciel samochodu wyraźnie i stanowczo wszystkiemu zaprzecza. Auto wprawdzie ma spory przebieg, jednak nigdy nie brało udziału choćby w drobnej kolizji, o wypadku drogowym nawet nie wspominając. I zapewnienia te zdaje się potwierdzać stan blach oraz lakieru. Samochód jest w dobrym stanie, wszystkie części oryginalne. Blachy i lakier również. Karoseria nie nosi śladów napraw, oprócz tego wyraźnego niespasowania. Co więc jest przyczyną całego zamieszania?

Eksploatacyjne niespasowanie elementów karoserii

W przypadku kilkuletnich aut o dużym przebiegu, takie niespasowanie poszczególnych elementów karoserii zdarza się dość często. I faktycznie nie jest to kwestia źle przeprowadzonych napraw blacharskich czy zamaskowanych uszkodzeń nadwozia. Winę za to ponosi fakt, iż nadwozie, jako konstrukcja zawieszona i ruchoma, przez cały okres eksploatacji podlega całej masie obciążeń, przeciążeń, drgań i wstrząsów, które nie pozostają bez wpływu na wszystkie poszczególne układy i części samochodowe, w tym i na karoserię. Jej elementy pod wpływem opisanych czynników mogą się delikatnie przesuwać, nawet jeśli wydają się być przytwierdzone niezwykle solidnie. Na pierwszy rzut oka drzwi samochodu zdają się trzyma równie mocno, jak w dniu zakupu auta. Jednak gdybyśmy przeprowadzili dokładne oględziny, okazałoby się, iż jeden z elementów wpływających na ustawienie drzwi przesunął się i całość zmieniła swoje położenie. Czy można temu jakoś zaradzić?

Proste wyrównywanie linii nadwozia

Rozwiązanie w takim przypadku jest niezwykle proste. I nie zawsze wymaga pomocy mechanika. Wystarczy choć pobieżna znajomości konstrukcji samochodu i podstawowy zestaw narzędzi.

Zapadniętą maskę można podnieść przy pomocy odbojników (gumowych słupków blokujących jej ruch przy zatrzaskiwaniu) oraz samego zamka. W tym celu należy najpierw wykręcić nieco odbojniki, a jeśli dojdziemy do punktu maksymalnego, a maska nadal będzie zapadnięta, należy spróbować przesunąć nieco (podnieść) zamek. Regulacja zamka pozwoli również spasować na powrót odstające drzwi czy nawet bagażnik. Te same zasady dotyczą każdego innego elementu karoserii. Wystarczy chwila pracy ze śrubokrętem i po problemie.