Rozruch silnika to moment, w którym samochód poddawany jest szczególnie ciężkiej próbie. Jeśli do tego temperatura otoczenia jest bardzo niska, a sam silnik mocno wychłodzony, jego rozruch oznacza spore obciążenie dla poszczególnych elementów konstrukcyjnych oraz bardzo duże zużycie paliwa. Rozwiązaniem tego problemu może być zamontowanie pod maską tzw. podgrzewacza silnika, czyli prostego urządzenia ogrzewającego płyn chłodniczy.

Konsekwencje zimnego rozruchu silnika

Konsekwencje rozruchu mocno schłodzonego silnika są dwojakie. Pierwszą z nich i bynajmniej nie najpoważniejszą jest czasowe, znaczne zużycie paliwa. Wynika to z faktu, iż we współczesnych samochodach komputer pokładowy momentalnie próbuje dostosować się do warunków, co w przypadku zimnego silnika oznacza podawanie do cylindrów wyjątkowo bogatej mieszanki paliwowo-powietrznej. Im bogatsza mieszanka, tym więcej paliwa spalamy, co najlepiej chyba widać na przykładzie samochodów na gaz, które w momencie zimnego rozruchu przełączają się automatycznie na benzynę.

Jeszcze bardziej nieprzyjemnymi dla właścicieli aut konsekwencjami zimnego rozruch są bardzo duże obciążenia silnika. Wynikają one w głównej mierze z niskiej temperatury oleju, który wraz z jej spadkiem staje się coraz gęstszy i coraz trudniejszy do rozprowadzania. Efekt tego jest taki, że po chłodnej nocy smarowanie silnika w pierwszych sekundach rozruchu dalekie jest optymalnego. Szacuje się, iż stopień mechanicznego zużycia jednostki napędowej w tym jednym momencie odpowiada przejechaniu kilkuset kilometrów.

Aby uchronić silnik przed przyśpieszonym zużywaniem się w wyniku zimnego rozruchu, w rejonach o surowym klimacie stosuje się dość powszechnie tzw. podgrzewacze silnika, czyli urządzenia służące do podnoszenia temperatury płynu chłodniczego.

Działanie podgrzewacza jednostki napędowej

Podgrzewacz silnika, czyli inaczej pompka z podgrzewaczem płynu chłodniczego, to niewielkie urządzenie zasilane elektrycznie – podpiąć można ją do zwykłego, domowego gniazdka elektrycznego. Zadaniem pompki jest podgrzanie płynu chłodniczego i wymuszenie jego obiegu przy wyłączonym silniku. Jej instalacja jest niezwykle prosta, przy czym producenci podają dwa podstawowe sposoby montażu – montaż szeregowy (wpięcie pompki w instalację tuż przy nagrzewnicy) oraz montaż równoległy (omijający nagrzewnicę). Bez względu na to, jaką formę montażu wybierzemy, powinniśmy się dodatkowo zaopatrzyć w dobrej jakości przewód elastyczny układu chłodzenia.

Użycie pompki z podgrzewaczem płynu chłodniczego, tak jak jej instalacja, jest niezwykle proste. Aby przygotować silnik do rozruchu, należy z odpowiednim wyprzedzeniem podpiąć pompkę do gniazdka elektrycznego i poczekać, aż rozgrzany płyn przekaże swoje ciepło na jednostkę napędową. Aby ułatwić sobie zadanie, warto zainwestować w czasowy wyłącznik prądu i nastawić go na konkretną godzinę (np. 60 min. przed wyjazdem do pracy). Dzięki temu nie będziemy musieli włączać podgrzewacza osobiście, ponieważ ten zostanie włączony automatycznie o wybranej porze. Zamontowany w pompce termostat sprawia, że urządzenie wyłącza się po podgrzaniu płynu do określonej temperatury, więc nie musimy się obawiać pozostawienia podłączonego podgrzewacza nawet na cały dzień.