Przy okazji jednego z wcześniejszych artykułów pisaliśmy już, że nowoczesne samochody coraz bardziej przypominają promy kosmiczne. Cała sieć oplatających je czujników zamienia je w jeden mechanizm sterowany całkowicie komputerowo. Jednym z czujników, który potwierdzą tę teorię, jest IBS, czyli inteligentny czujnik akumulatora – kluczowy element samochodowego systemy zarządzania energią.

Czym jest inteligentny czujnik akumulatora, czyli IBS?

IBS, czyli inteligentny czujnik akumulatora, swoją premierę miał w roku 2013. Wtedy to jego pomysłodawca i producent – wielki niemiecki koncern motoryzacyjny Hella – po raz pierwszy wprowadził to niezwykłe urządzenie do sprzedaży. Dziś jest on dostępny w każdym renomowanym sklepie z częściami zamiennymi, takim jak iParts.pl. A do czego czujnik ten służy?

IBS powstał jako kluczowy element systemu zarządzania energią w samochodzie – systemu stanowiącego bardzo poważny krok naprzód w dziedzinie motoryzacji. Rolą czujnika IBS jest stałe dokonywanie pomiarów głównych parametrów akumulatora samochodowego, czyli:

  • napięcia,
  • prądu,
  • temperatury.

Informacje zbierane przez czujnik IBS zostają następnie przekazane do jednostki sterującej, która na tej podstawie oblicza aktualny:

  • stopień naładowania baterii,
  • poziom zużycia akumulatora,
  • przewidywaną zdolność rozruchową.

Każda z tych wartości ma ogromne znaczenie nie tylko dla systemu zarządzania energią, ale też dla pojazdu jako całości, gdyż stan akumulatora wpływa na funkcjonowanie bardzo wielu układów, podzespołów, a nawet poszczególnych części samochodu.

Jakie zalety niesie z sobą zastosowanie w aucie czujnika IBS?

Pierwszą bardzo dużą zaletą inteligentnego czujnika akumulatora jest to, iż jest on urządzeniem niezwykle uniwersalnym. Sensor IBS może więc być używany w przypadku akumulatorów z biegunami DIN oraz JIS, a to oznacza, iż współgra z takimi bateriami samochodowymi, jak:

  • akumulatory rozruchowe (standardowe lub FEB),
  • akumulatory żelowe,
  • akumulatory AGM (włókninowe).

Posiadanie czujnika IBS pozwala samochodowemu systemowi zarządzania energią planować sposób wykorzystania posiadanych zasobów, a także reagować na sytuacje kryzysowe (krytyczny stan akumulatora). W każdym przypadku dzięki IBS system może regulować działanie wszystkich odbiorników prądu, a także wpływać na pracę alternatora. Inteligentny czujnik akumulatora wspiera także pracę systemu Start-Stop i pośrednio redukuje emisję CO2.

Wszystko to sumując w jedno, należy uznać, że wprowadzenie czujnika IBS sprawiło, iż samochód stał się bardziej samowystarczalny i samosterowalny (intelignenty). Dzięki niemu każdy z Was ma możliwość uniknięcia wielu problemów z autem i samym akumulatorem. Przyczyni się to do wydłużenia żywotności baterii oraz uniknięcia wielu przykrych awarii, z unieruchomieniem pojazdu włącznie.

Słabe strony systemu, czyli jak, kiedy i dlaczego IBS może zaszkodzić?

Inteligentny czujnik akumulatora i cały wsparty na nim samochodowy system zarządzania energią to doskonałe rozwiązania, jednak jak wszystko, mają też i swoje ciemne strony. W ich przypadku problem stanowi przede wszystkim wysokie zaawansowanie technologiczne oraz fakt, że nie wszyscy mechanicy – a tym bardziej kierowcy – są świadomi jego istnienia oraz sposobu działania. Jakie mogą być tego konsekwencje?

Wielu ekspertów podkreśla, że czujnik IBS praktycznie odebrał możliwość przeciętnemu kierowcy, lubiącemu samodzielnie zajmować się swoim autem, do wykonywania czynności związanych np. z wymianą akumulatora. Jest to wynikiem sprzęgnięcia czujnika z jednostką sterującą, która nieustannie monitoruje za pomocą IBS stan baterii w samochodzie. W standardowym schemacie wygląda to tak, że wraz ze zużywaniem się akumulatora, system dostosowuje się do zachodzących w nim zmian i np. zmienia (obniża) napięcie jego ładowania. W momencie, kiedy zdecydujecie, że przyszedł czas na wymianę baterii samochodowej i w miejsce starej wstawicie nowy akumulator, system nadal będzie traktował go jako stare i mniej sprawne urządzenie. Co to oznacza?

Bez poinformowania sterownika ECU o tym, że stary akumulator został wymieniony na nowy, system będzie ładował go zbyt niskim dla niego napięciem, a to oznacza stałe niedoładowania baterii i jej szybkie rozładowywanie się. Nieświadomi rzeczy kierowcy mogą nawet uznać, że zakupiony właśnie akumulator jest zwyczajnie wadliwy lub poddać w podejrzenie działanie alternatora. Efekt? Koszty, koszty i jeszcze raz koszty.