Dziś szacuje się, że blisko 95% nowoczesnych samochodów osobowych posiada kierowniczą przekładnię listwową, jednak kiedyś normą było coś innego. Do lat 70. XX wieku normę stanowiła przekładnia ślimakowa. Co warto wiedzieć o tym klasycznym już rozwiązaniu?

Wraz ze wzrostem zainteresowania samochodowymi klasykami, zwłaszcza coraz popularniejszymi na rynku wtórnym tzw. youngtimerami (w Polsce tytuł youngtimera przysługuje samochodom wyprodukowanym w latach 1981-1990, jednak poszczególne kraje Europejskie mają co do tego różne ustalenia), rośnie też zapotrzebowanie na znajomość klasycznych, stosowanych w tego typu pojazdach rozwiązaniach technicznych. O tym, że są to rozwiązania znacząco różne do tego, co obecnie uważa się za normę, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Te 40 lat różnicy to w motoryzacji prawdziwa przepaść – to odległość od Ziemi na Księżyc. I porównanie to nie jest wcale przypadkowe, gdyż pod względem ilości elektroniki, jaką naszpikowane są nowoczesne modele aut osobowych, przypominają one bardziej prom kosmiczny niż takiego klasyka z lat 80. Jednak sama elektronika to nie wszystko. Zmianie uległo również kilka kluczowych układów samochodowych, w tym również układ kierowniczy.

Współczesne samochody to praktycznie w 95% modele wyposażone w przekładnię zębatą listwową lub też – bardziej fachowo – w przekładnię kierowniczą wyposażoną w listwę zębatą. Taka jest norma obecnie, ale dawniej, te 40 lat temu, normą dla przekładni kierowniczej były zupełnie inne rozwiązania, z których chyba najważniejszym i najpopularniejszym była przekładnia kierownicza ślimakowa. Jak działa tego typu konstrukcja? Skąd wzięła się jej popularność? W jakich autach występowała kiedyś, a w jakich stosowana jest do dzisiaj?

Budowa i działanie przekładni ślimakowych. Z jakich powodów konstrukcje te nadal są stosowane?

Przekładnia ślimakowa jest jedną z przekładni zębatych, wyróżniającą się na tle pozostałych typów zarówno ze względy na zastosowane w niej elementy, jak i z uwagi na zmianę osi, na której przenoszony jest ruch obrotowy. Przekładnie ślimakowe pod względem konstrukcji i sposobu działania zaliczane są do przekładni kątowych, w których oś napędzana jest prostopadła do osi napędzającej. Według innej klasyfikacji przekładnie ślimakowe należą do:

  • przekładni stałych – ponieważ położenie ich osi nie zmienia się w trakcie pracy;
  • przekładni śrubowych – ze względu na rodzaj powierzchni zazębiających się ze sobą w trakcie pracy głównych elementów.

Każda przekładnia ślimakowa, bez względu na rodzaj i miejsce zastosowania, składa się z dwóch podstawowych elementów, którymi są:

  • ślimak – rodzaj walca ze znajdującym się na nim, przypominającym gwint wiertła lub śruby krętym uzwojeniem śrubowym. Uzwojenie ślimaka może mieć różną geometrię, co wpływa na uzyskiwane przełożenie;
  • ślimacznicy – jest to rodzaj koła zębatego o uzębieniu klasycznym lub wklęsłym, a więc posiadającym mniejszą lub większą powierzchnię styku ze zwojami ślimaka.

Rodzaj przełożenia w przekładni ślimakowej określany jest poprzez stosunek liczby obrotów ślimaka do liczby obrotów ślimacznicy. Sam stosunek z kolei zależny jest od liczby zębów ślimacznicy oraz od wspominanej geometrii ślimaka. Przy określaniu przełożenia przekładni ślimakowej, bierze się więc pod uwagę stosunek liczny zębów ślimacznicy oraz liczbę pojedynczych zwojów znajdujących się na ślimaku (tzw. krotność ślimaka).

Przekładnie ślimakowe w samochodowym układzie kierowniczym. W jakich pojazdach występowały kiedyś, a w jakich znaleźć można je dzisiaj?

Przekładnie ślimakowe trafiły do samochodowych układów kierowniczych ze względu na swoje niewątpliwe zalety, wśród których należałoby przede wszystkim wymienić:

  • możliwość przenoszenia naprawdę dużych obciążeń,
  • uzyskiwanie dużych przełożeń,
  • cichą pracę przekładni,
  • płynne zazębianie się ślimaka i ślimacznicy,
  • duży obszar styku współpracujących ze sobą elementów (uzębień).

Nie bez znaczenia dla ówczesnych konstruktorów pracujących dla największych producentów aut na całym świecie było również to, że przekładnie ślimakowe posiadają dość niewielkie rozmiary i zwartą, kompaktową budowę. Dzięki temu spokojnie mieściły się nawet w tych stosunkowo niewielkich samochodach, bez potrzeby rozbudowywania całego układu kierowniczego. Wśród zalet przekładni ślimakowej wymienia się czasem również ich samohamowność – zdolność do przekazywania napędu jedynie w jednym kierunku – jednak w omawianym przypadku ta ich cecha nie posiada większego znaczenia.

Kierownicze przekładnie ślimakowe, w zależności od miejsca i modelu auta, stosowane były powszechnie w motoryzacji gdzieś do lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Bardzo wiele aut powstałych przed tym okresem posiada na wyposażeniu właśnie przekładnię ślimakową, w tym wiele prawdziwych klasyków. Wśród tych szczególnie u nas popularnych wymienić należy tu m.in.:

Przekładnie ślimakowe dominowały również w samochodach ciężarowych, autobusach, autach terenowych oraz w samochodach konstrukcji radzieckiej lub rosyjskiej (w tych ostatnich z różnych względów występują często do dzisiaj, a wręcz zaczynają być na nowo stosowane).

Wady i najczęściej występujące awarie ślimakowych przekładni kierowniczych. Dlaczego „ślimak” przegrał z „listwą”?

Podstawową wadą kierowniczych przekładni ślimakowych była i jest nadal mniejsza precyzja działania, przekładająca się na obniżoną – względem dominującej obecnie przekładni listwowej – precyzję kierowania pojazdem. Przekładnie te wprawdzie i dziś spotkać można w niektórych modelach aut, jednak w większości są to samochody z napędem na tylną oś. Jeśli zaś chodzi o najczęściej pojawiającą się awarię w przekładni ślimakowej, to jest ona identyczna z tym, co występuje w nowoczesnych przekładniach listwowych. Tradycyjnie w obu tych przypadkach dochodzi do zużycia się przekładni na skutek długotrwałej, intensywnej eksploatacji, która wytwarza niełatwe do skasowania luzy.