Co jest sekretem długowieczności turbosprężarki? Przede wszystkim prawidłowa eksploatacja oraz konserwacja tej właśnie części samochodu. Ważne test to, co z samochodem robimy, ale też jak nim jeździmy, o czym mówią zarówno nasi eksperci, jak i klienci iParts.pl.

Dlaczego dbałość o turbosprężarkę jest tak ważna? Czym grozi zaniedbanie tego właśnie elementu?

Turbosprężarka należy do jednych z najbardziej zapracowanych części samochodowych – tłumaczy jeden z naszych ekspertów, odpowiedzialny właśnie za turbosprężarki w iParts.pl. – W czasie pracy poddawana jest też wyjątkowym obciążeniom i nie może zaskakiwać fakt, że jej żywotność bywa krótka. Napędzające ją spaliny osiągają nieraz temperaturę nawet 900℃, a jej prędkość obrotowa potrafi osiągnąć ponad 200 tys. obrotów na minutę. Jest to ogromny wysiłek zarówno dla materiału, jak i dla chłodzącego oraz smarującego ją oleju. Nic więc dziwnego, że średnia żywotność turbosprężarek nie przekracza 150 tys. km.

Przeciętna żywotność samochodowego „turbo” to 150 tys. km, jednak na tę uśrednioną wartość składają się wyniki dramatycznie od siebie różne. I tak, w jednych modelach turbosprężarka potrafi spokojnie przetrwać nawet 300 tys. km (choćby w popularnych silnikach 1.9), a w innych kończy współpracę już po 50 tys. km. Od czego to zależy? Duże znaczenie ma tu jakość samej turbosprężarki, czy jest to część oryginalna, czy została wymieniona na nową, czy jedynie zregenerowana. Jednak bardzo często decyduje o tym sposób, w jaki dbacie o swoje turbo oraz preferowany przez Was styl jazdy.

W jaki sposób możecie samodzielnie dbać o swoją turbosprężarkę w garażu czy na postoju?

Skupiając się na profilaktyce, a więc na należytym dbaniu o turbosprężarkę i czynnościach, jakie każdy z Was jest w stanie samodzielnie wykonać na postoju przed domem, w garażu czy w warsztacie, należałoby wymienić dwa punkty kluczowe dla żywotności popularnego „turbo”. A punktami tymi są:

  1. Dbałość o układ smarowania – w tym punkcie chodzi przede wszystkim o wybór odpowiedniego oleju silnikowego, który smaruje i chłodzi turbosprężarkę, a także o jego regularną wymianę (interwał wymiany może być nawet krótszy od tego, jaki zaleca producent auta). Do tego nie wolno Wam zapominać również o filtrze oleju, który również musicie wymieniać, a przy wymianie wybierać naprawdę dobry.

Pamiętajcie! Oszczędzanie na oleju i filtrach zawsze kończy się uszkodzeniem turbiny.

  1. Dbałość o układ dolotowy – stan układu musi pozostawać bez zarzutu, a filtr powietrza należy wymieniać co najmniej tak często, jak często zaleca to robić producenta pojazdu. Uważajcie też na to, jakiego filtra używacie! Jego jakość i szczelność są niezwykle ważne dla żywotności turbosprężarki.

Wybierając olej, filtr oleju czy filtr powietrza dla auta z turbiną, warto zasięgnąć porady specjalistów, którzy naprawdę się na tym znają. Jeśli nie jesteście pewni, czy dokonujecie prawidłowego wyboru, skontaktujcie się z jednym z naszych ekspertów iParts.pl. Oni podpowiedzą Wam, w co warto zainwestować, a czego lepiej unikać.

Jak jeździć, aby ograniczyć zużycie turbosprężarki? Co powinniście robić, a czego stanowczo unikać?

Olej i filtry to jedno, ale dbałość o turbosprężarkę to również dostosowanie swojego sposobu jazdy do wymogów, jakie stawia przed Wami auto z turbodoładowaniem. Na czym to polega?

Kupując auto z turbiną – wyjaśnia Kamil z Warszawy, długoletni klient iParts.pl – każdy kierowca powinien wprowadzić do swojego stylu jazdy pewne niezbędne modyfikacje w rodzaju:

  • ruszamy autem po odczekaniu niezbędnego czasu (do 1 min.) na rozgrzanie silnika i rozprowadzenie oleju po całym układzie,
  • dojeżdżając do miejsca docelowego, zwalniamy na ostatnim odcinku, żeby turbina zdołała się nieco uspokoić,
  • po zatrzymaniu się, pozostawiamy silnik jeszcze przez moment na chodzie, aby zapewnić smarowanie wytracającemu prędkość wirnikowi.

I jeszcze jedno! Jeśli na co dzień poruszacie się zwykle na krótkich odcinkach, głównie po mieście, raz w tygodniu powinniście zabrać swoje autko na dłuższą przejażdżkę. Dzięki temu „turbo” będzie miało szansę oczyścić się z drobinek sadzy zbierającej się w systemie zmiennej geometrii.

Przestrzeganie wszystkich wymienionych wyżej rad i zasad nie zagwarantuje Wam wprawdzie, że turbosprężarka w Waszym aucie przetrwa 20 lat, jednak znacząco wydłuży jej żywotność i ograniczy koszty ewentualnej naprawy. Być może, zamiast regenerowania jej co 50 tys. km, skończy się na jednorazowej wymianie na nową, co w ostatecznym rozrachunku okaże się tańsze i znacznie mniej kłopotliwe.