Kilka miesięcy temu mieliśmy przypadek klienta, który nie był w stanie uruchomić silnika w swoim samochodzie. Kolejni mechanicy wymienili mu chyba wszystkie możliwe części w układzie zapłonowym, a nawet wyremontowali dokładnie cały silnik. I nic. Ostatecznie okazało się, że przyczyną problemów był zapchany katalizator. Niemożliwe? A jednak!

Czym skutkuje całkowicie zatkany katalizator i jak może dojść do takich sytuacji?

Wyobraźcie sobie następującą sytuację – jedziecie w długą trasę, pokonując setki kilometrów bez dłuższych przystanków samochodem wyposażonym w katalizator ceramiczny (w zasadzie jest to reaktor katalityczny, jednak pełnej i właściwej nazwy praktycznie się nie używa). Pod koniec trasy, kiedy całe auto jest rozgrzane niemal do czerwoności, łapie Was gwałtowna burza tworząca głębokie kałuże. Wjeżdżacie w jedną z takich kałuż, woda z niej zalewa katalizator, a gwałtowna różnica temperatur sprawia, że jego ceramiczny wkład po prostu pęka i zaczyna się rozsypywać. Dochodzi do całkowitego zatkania katalizatora.

Niedługo po tym dojeżdżacie na miejsce, gasicie silnik i udajecie się na zasłużony spoczynek. Problemy zaczynają się następnego dnia rano, gdy silnik przestaje reagować na Wasze próby uruchomienia go. Nie pomaga nic. Podejrzenia padają na wszystkie możliwe części, tylko nie na katalizator. Dlaczego? Zapewne nie był nawet w połowie swego nominalnego przebiegu, a w nowoczesnych autach komputer sam dba o to, by zalegające go cząstki były regularnie wypalane. Nie miał prawa się przecież zatkać. A jednak! To w istocie niełatwa sytuacja, a jej wykrycie wymaga niemałych umiejętności detektywistycznych. Na szczęście coś takiego zdarza się bardzo rzadko. Jak wygląda to najczęściej?

Jakie objawy daje częściowo zatkany katalizator w autach z silnikami wolnossącymi, a jakie w autach z turbodoładowaniem?

Do całkowitego zatykania się katalizatora w nowoczesnych auta nie powinno dochodzić, chyba że z winy użytkownika stosującego jakieś trudne do przewidzenia rozwiązania. Katalizatory ceramiczne mogą zacząć się sypać i zatykać na skutek eksploatacji, czy też raczej ignorowania czasu ich wymiany. Są to obecnie dość trwałe urządzenia i przy właściwej eksploatacji są w stanie wytrzymać nawet 200 tys. km. Problem zaczyna się w przypadku kierowców kupujących używane katalizatory lub podejrzanej jakości zamienniki. W takich przypadkach do zatkania tej części może dojść w każdej chwili z naprawdę błahego powodu lub nawet i bez powodu.

Objawami częściowo zatkanego katalizatora mogą być spadki mocy silnika oraz wzrost użycia paliwa. Czasem silnik dławi się, zwłaszcza podczas przyśpieszania, staje się po prostu mało wydajny. Jest to efektem tego, że spaliny trafiające do katalizatora zostają w nim częściowo uwięzione, a to z kolei przyczynia się do powstawania ciśnienia zwrotnego blokującego pracę silnika. Należy przy tym pamiętać, że taki częściowo zatkany katalizator może nie dawać szczególnie zauważalnych objawów w przypadku samochodów z silnikiem benzynowym wolnossącym, za to w autach z turbodoładowaniem nawet połowicznie zatkany katalizator bardzo mocno wpływa na kondycję silnika i doprowadza do powstania wszystkich opisanych wyżej objawów w stopniu co najmniej dokuczliwym.